niedziela, 15 kwietnia 2012

Szkolenie „Kompetentny pomagacz – bezpieczny pacjent”

1 kwietnia wzięliśmy udział w szkoleniu zatytułowanym „Kompetentny pomagacz – bezpieczny pacjent”. Szkolenie zostało zorganizowane przez Stowarzyszenie Życie Świadome, a poprowadziła je pani Ewa Jasik – Wardalińska, terapeutka uzależnień.

Wykłady skoncentrowane były wokół problemu alkoholizmu jako choroby, która może do bezdomności doprowadzić i skutecznie powstrzymywać przed jakąkolwiek próbą wyjścia z niej. Jak się okazuje, poważnym problemem jest niska świadomość społeczeństwa co do alkoholizmu – nawet co do tego, że naprawdę jest on chorobą.

Dowiedzieliśmy się więcej o jego cechach, objawach, fazach. Następnie poruszone zostało zagadnienie psychologicznego mechanizmu uzależnienia (tak naprawdę raczej nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak głęboko sięga uzależnienie – i jak trudno je przezwyciężyć…): systemu iluzji i zaprzeczeń, systemu nałogowej regulacji uczuć oraz systemu rozpraszania i rozdwajania JA.

Ostatnią częścią szkolenia było świadectwo dwóch bezdomnych alkoholików, którzy zechcieli podzielić się z nami historią swojego życia. Jako trzeźwiejący alkoholicy opowiedzieli nam, jak wyglądało wcześniej ich codzienne funkcjonowanie oraz jak obecnie walczą o normalne życie.

wtorek, 3 kwietnia 2012

Spotkanie z terapeutką Monar-Markot

W sobotę 24 marca w DA Studnia swoim doświadczeniem podzieliła się z nami pani Ilona, wieloletnia pielęgniarka na oddziale ratunkowym, intensywnej terapii, detoksykacyjnym, obecnie pracująca jako terapeutka w strukturach MONAR-u. Spotkanie obracało się wokół problemów z kręgu bezdomności pojętej jako „objaw”, nie zaś - jako problem sam w sobie. Przywykliśmy zapominać o bezdomnym jako człowieku, którego kłopoty zaczęły się znacznie wcześniej (i najczęściej trwają, pogłębiają się), niż od wylądowania na ulicy.

Nasza „prelegentka”, zarzucana pytaniami, starała się skonfrontować nasze wyobrażenia (vel: złudzenia?) z faktami, opowiadała o funkcjonujących na zasadach rodziny Społecznościach Terapeutycznych, o nacisku kładzionym na pracę nad relacjami międzyludzkimi w procesie wychodzenia z bezdomności. Przybliżyła nam także przyczyny tego, że wielu spośród bezdomnych trafiających do ośrodków, wraca na ulicę.

Na zakończenie tej krótkiej relacji, przytoczę pewną myśl wartą zapamiętania: jeśli chce się komuś pomóc naprawdę, dobrze jest wskazywać i proponować, ale nie realizować swojego „planu na daną osobę”, robiąc wszystko za nią.