wtorek, 3 kwietnia 2012

Spotkanie z terapeutką Monar-Markot

W sobotę 24 marca w DA Studnia swoim doświadczeniem podzieliła się z nami pani Ilona, wieloletnia pielęgniarka na oddziale ratunkowym, intensywnej terapii, detoksykacyjnym, obecnie pracująca jako terapeutka w strukturach MONAR-u. Spotkanie obracało się wokół problemów z kręgu bezdomności pojętej jako „objaw”, nie zaś - jako problem sam w sobie. Przywykliśmy zapominać o bezdomnym jako człowieku, którego kłopoty zaczęły się znacznie wcześniej (i najczęściej trwają, pogłębiają się), niż od wylądowania na ulicy.

Nasza „prelegentka”, zarzucana pytaniami, starała się skonfrontować nasze wyobrażenia (vel: złudzenia?) z faktami, opowiadała o funkcjonujących na zasadach rodziny Społecznościach Terapeutycznych, o nacisku kładzionym na pracę nad relacjami międzyludzkimi w procesie wychodzenia z bezdomności. Przybliżyła nam także przyczyny tego, że wielu spośród bezdomnych trafiających do ośrodków, wraca na ulicę.

Na zakończenie tej krótkiej relacji, przytoczę pewną myśl wartą zapamiętania: jeśli chce się komuś pomóc naprawdę, dobrze jest wskazywać i proponować, ale nie realizować swojego „planu na daną osobę”, robiąc wszystko za nią.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz